Koty

Strona główna » Wierszyki dla dzieci » Koty

Nie za siódmą górą, nie za siódmym morzem,
była mała wioska, w której – jak to w bajce,
wszystkie psy i koty żyły razem w zgodzie,
aż do dnia, gdy kiedyś wybuchł spór o nazwę.

Nazwa, tak jak imię, też ma swój charakter,
czasem bywa silna, a czasem łagodna,
wszystko się zaczęło późnym listopadem,
sennym cichym rankiem w niedalekich Kotach.

Pewien mały kundel, biały z czarną łatą,
pojawił się tutaj na ulicy Miłej,
szybko jednak stwierdził:

– Pieskom jest za ciasno,
szykują się zmiany, no bo przecież tyle
pomysłów jest lepszych. Czas zwołać naradę,
bo myślę, na pewno nikt nie ma ochoty
tu mieszkać, gdy nazwa uwiera nas w zadek,
jakby wciąż rządziły jakieś głupie koty.

Zwołano więc pilne zebranie w urzędzie,
wkrótce większość piesków stwierdziła:

– Dokładnie,
czas najwyższy sprawy wziąć we własne ręce,
no i wreszcie zmienić tę niedobrą nazwę.

Wtem do głosu doszedł kocur biało-bury,
łagodnie zamruczał, pogroził pazurkiem,
i powiedział wolno:

– Nie chcemy tu kłótni,
znajdźcie lepszą nazwę, jutro przed południem
będziemy głosować. Lecz ustalmy jedno,
spróbujmy, by w nazwie był czynnik zwierzęcy.
Ja idę na spacer i nic mi do tego,
bo od narzekania nie będę mądrzejszy.

Strony: 1 2

Dodaj komentarz

Zmień rozmiar czcionek