Skrzat i Iskierka

Strona główna » Bajki dla dzieci » Skrzat i Iskierka » Strona 5

Któregoś dnia śnieg zaczął się topić. Słońce przygrzewało codziennie coraz mocniej. Spod coraz mniejszych pryzm wilgotnego białego puchu zaczęły przebijać się kępki traw i pierwsze kwiaty. Nadchodziła wiosna.

Mysza siedział na kamieniu pod konarem drzewa i strugał kozikiem nową drewnianą łyżkę do zupy. Słońce raziło go w oczy, więc zmienił pozycję. Zauważył zbliżającą się do niego towarzyszkę.

– Coraz cieplej na tym świecie! Niedługo będę mógł ci pokazać, jak soczyście zielona staje się pierwsza trawa, i wspólnie posłuchamy śpiewu ptaków. Dawno nie świergoliły, tęskno mi już do tych miłych dźwięków!

Iskierka milczała, spuściwszy główkę. Mysza, zaniepokojony, odłożył swoją robótkę.

– Wszystko w porządku? Wydajesz się być smutna.

– Jak powiedziałeś… wiosna idzie. Chyba powinnam już sobie pójść…

– Jak to? O czym ty mówisz?

– Jest już ciepło i jasno więc… nie będziesz już potrzebował mojego żaru i światła, czyż nie?

Skrzat wstał gwałtownie i spojrzał duszkowi prosto w oczy.

– A chciałabyś sobie pójść? Powiedz szczerze!

– Ja… Byłeś bardzo miły i… Ale jak teraz ci się będę odwdzięczać?

Mysza chwycił jej ciepłe małe dłonie, które tliły się słabym blaskiem.

– Och, ty głuptasie! Nie zaprosiłem cię do siebie, żeby mieć z tego korzyść! Byłaś samotna i nieszczęśliwa, nie miałaś gdzie pójść! Chciałem, żeby twój los stał się lepszy, chciałem, żebyś miała swoje miejsce na świecie! Jesteś urocza, uwielbiam cię, a twoje ciepło uczyniło tę zimę znacznie lżejszą… Ale przede wszystkim pragnę, żebyś ze mną została, bo dzięki tobie… nie jestem sam. Mam komu opowiadać swoje historie i… No chyba że chcesz znaleźć sobie inne

miejsce? Zrozumiałbym to…

W milczeniu pokręciła gwałtownie główką. Wargi jej drżały, a ciemne oczy się zaszkliły. Mocniej ścisnął jej ręce.

– Noce w dalszym ciągu będą zimne, wiesz?

Nic nie powiedziała. Rzuciła mu się w ramiona, cichutko szlochając. Objął ją czule i poklepał uspokajająco po plecach. Miał wrażenie, że ciepło, jakie wydobyło się z jej piersi, było jak do tej pory najintensywniejsze.

Przeczytaj inne wirtajki

Strony: 1 2 3 4 5

Dodaj komentarz

Zmień rozmiar czcionek