Szczerbasia

Strona główna » Bajki dla dzieci » Szczerbasia

Basia była śliczną dziewczynką. Niebieskie jak błękit południowego nieba oczy i włosy w kolorze dojrzałego żyta wprawiały w zachwyt jej mamę Zulę. Swoją iście anielską urodą zwracała powszechną uwagę, przechodnie zaczepiali mamę, gdy szły razem na spacer, pytając o imię dziewczynki. Basia była bardzo śmiałym dziewczątkiem, dlatego sama szybko odpowiadała i chętnie udzielała odpowiedzi na kolejne pytania. Zresztą miała niebywałą łatwość nawiązywania kontaktów i zjednywania sobie przyjaciół. Dużych i małych.

Jej starsza siostra Werka, kiedyś straszliwie zazdrosna o siostrę, wraz z wiekiem dojrzała i zrozumiała, że zazdrość donikąd nie prowadzi. Jest uczuciem złym z natury i przynosi tylko same minusy. Kiedyś agresywna i dokuczająca młodszej siostrze, nie radziła sobie z zalewającym ją ogromem żółtego uczucia. Zgnilizny, która zalewała jej serce i duszę. Bardzo wcześnie uciekła w świat książek, odrzucając od siebie pomocne dłonie rodziców, chcących ją wyciągnąć z zagubienia i osamotnienia.

Dopiero Basia swoim rozbrajającym uśmiechem i dobrym serduszkiem zdołała wyciągnąć ją z otchłani własnych czarnych myśli i chorobliwej zazdrości. Zaczęły coraz więcej czasu spędzać razem, bawić, aż w końcu się zakumplowały. Werka opiekowała się siostrzyczką i nie pozwalała, aby coś złego jej się stało.
Na siódme urodziny Basi przybyła cała rodzina. Nie mogło być inaczej, bo była oczkiem w głowie rodziców i dziadków. Kochali ją także chrzestny i chrzestna. I wszystkie psy i koty, które spotkała na swojej drodze, natychmiast do niej lgnęły. Miała w sobie rzadki dar.

Obiad był przygotowany przez tatę, który uwielbiał spędzać czas w kuchni. Były sałatki i przystawki – specjalność mamy Zuli. Kulminacyjnym punktem imprezy był tort malinowy, który Basia osobiście wybrała w cukierni na rogu. Potem goście się rozjechali, a wszystko w domu wróciło do zwykłego porządku. Werka  – do czytania książek w pozycji leżącej na łóżku, które opuszczała tylko idąc za potrzebą do toalety lub do kuchni. Basia  – do gier i zabaw, których miała mnóstwo. Układała klocki, budowała wieże, zamki i fortece. A kiedy potrzebowała towarzystwa, zapraszała do zabawy siostrę. Lub biegła do pokoju rodziców, którzy odpoczywali rozkoszując się własnym towarzystwem. Albo zajęci byli typowo domowymi obowiązkami.

***

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9

Dodaj komentarz

Zmień rozmiar czcionek