Gdy przybędzie do ciebie już święty Mikołaj,
I zapyta, czy są tu może grzeczne dzieci,
Ty się nie bój, nie zmykaj, pod stół się nie chowaj,
On specjalnie do ciebie mknął pośród zamieci.
Bardzo chciał przynieść radość a także prezenty,
Te wyśnione, te z marzeń i te najcudniejsze,
Ale może znienacka zapytać ten święty,
Czy też Ala i Tadzio co dnia są pilniejsi.
Czy Marysia i Stasio zrobili już lekcje,
Czy w domowych porządkach pomocni rodzicom,
A nie próbuj oszukać, bo wiedzą to Elfy,
Które dawno sprawdziły, bo wszystko tu widzą.
I czy Grzesio, Pawełek, Ola, Karolinka,
Były grzeczne, uczynne i zawsze serdeczne,
I tak miłe jak mówi niewinna ich minka,
– oto są Mikołaja dylematy wieczne!