W szufladzie

Strona główna » Wierszyki dla dzieci » W szufladzie

Trafił Mikołaj do szuflady
pomiędzy kredki, gumki – myszki.
Spojrzeniem rzuca spoza brody
i o prezentach mocno myśli.

Co by mógł zrobić, wciąż główkuje,
zabłądził chyba tu przypadkiem,
lecz czasu widać nie marnuje.
Pod rękę wpadł mu zeszyt w kratkę.

Na białej kartce zapisane
wędrują słowa, prężą brzuszki,
a między nimi – nie atrament,
ale ziarenka i okruszki.

Tuli się spinacz do spinacza,
wstążka rozwija złote loki.
Mikołaj drapnął się po nosie
i w zamyśleniu stawia kroki.

Kredkom potrzebna temperówka,
myszce – sukienka całkiem nowa,
okruchy zbierze szmatka – nówka,
ot, lista życzeń już gotowa.

A teraz szybko do roboty,
przecież czekają na mnie dzieci.
Niedługo zabrzmi kogut złoty,
uwaga smyki – prezent leci.

Przeczytaj inne Wirtajki:

Dodaj komentarz

Zmień rozmiar czcionek