Wróble

Strona główna » Wierszyki dla dzieci » Wróble

Cicho na parapet wróble przyleciały.
Coś pomiędzy sobą radośnie ćwierkały.
Skaczą, skaczą, skaczą, ziarna sobie skubią.
Ptaszki byle czego, wiadomo, nie lubią.

Nagle krzyk podniosły. Gwałtu! Co się dzieje.
Patrzą, a zza szyby koci łeb się śmieje.
Kot nań okiem zerka, szybę łapą trąca.
Krzywdy im nie zrobi, wdzięczy się do słońca.

Wróble, wszędobylskie, bardzo są płochliwe.
W towarzystwie kota jadać – niemożliwe.
Psotnik zeń ogromny, poturbować może.
Dobrze, że jest w środku, a one na dworze.

Wróble jeszcze chwilkę sobie posiedziały.
Resztki chleba zjadły i w świat odleciały.
Kot ze smutną miną poszedł do człowieka.
Całym pocieszeniem będzie miska mleka.

Przeczytaj inne Wirtajki:

Dodaj komentarz

Zmień rozmiar czcionek