W sadzie u dziadka Wasyla
Czy warto pomagać?
Warto, drogie dzieci, zawsze warto. Czasem w życiu nie wszystko dobrze się układa. Bywa, że ludziom brakuje sił do pracy, ale na szczęście zawsze zjawia się ktoś, kto potrafi okazać drugiemu serce.
Uff, jak gorąco, wzdychały ptaki,
upał się daje mocno we znaki!
Zima w parku
Drogie dzieci, zapewne znacie wierszyk Marii Konopnickiej zaczynający się od słów: „Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła!”. Boicie się, że przyjdzie mróz i odmrozi wam uszy? Niepotrzebnie. Zimowa wycieczka do parku pozwoli wam spojrzeć na nią z całkiem innej strony. Przekonajcie się, że zima wcale nie jest taka straszna, jak ją malują.
Posłuchaj
Dobre wróżki, krasnale i skrzaty mieszkają w sercach rodziców.
I nie tylko.
Słuchaj uważnie, mój mały synu,
dzisiaj opowiem baśń do poduszki,
jak w świecie dzieci z dobroci słyną
skrzaty, krasnale i dobre wróżki.
Czapla i rak
Na świecie jest wiele niebezpieczeństw.
Trzeba ich unikać, pamiętając przestrogi rodziców i babć.
Rak sobie chodził rankiem po wodzie,
ani nie myślał dziś o przygodzie.
A tu na drodze jakaś przeszkoda,
gdzie blisko brzegu płytsza jest woda.
Huczne wesele
Wiersz o weselu żabki Otylii i młodego Kuma w stawie. Na wesele przybyły: rybki, ważki i… kto jeszcze?
Na liściu wodnej lilii
cztery żabki siedziały,
pięknej pannie Otylii
wieniec z kwiatów składały.
Mucha
Tekst opowiada o tym, że czasem nie radzimy sobie z problemami, warto jednak podjąć próbę.
Co tak brzęczy gdzieś natrętnie?
To bezczelna lata mucha,
pcha się do jedzenia wstrętnie,
pac ją
– a to sprytna jucha.
Staś
Wiersz na urodziny trzylatka przedstawia skrawek jego radości. Byli goście, prezenty, a wśród nich – najważniejszy!
Wóz strażacki!
Każdy chciałby taki mieć!
Drobniutkie ramiona złożone pod główką,
w pościeli ze Stasiem drzemie wóz strażacki.
Zuzia i jej mali pomocnicy
Wierszyk o rezolutnej Zuzi, która wraz z małymi przyjaciółmi pomagała dziadkom przy jesiennych porządkach w sadzie.
Zuzia spotkała dzisiaj jeża
przy kretowisku na rabatkach
buzię wysunął nos wygrzewa
zamiast pomagać zbierać jabłka (…)
Na podwórku
Wierszyk opowiada o butnym indorze, kaczce, co miała dwanaście kaczuszek, a także o innych mieszkańcach małego podwórka. Chcecie posłuchać? Rozgośćcie się, proszę.
Opowiem wam dzisiaj o butnym indorze,
kogucie, co stroszył i stroszył wciąż piórka,
o kaczce ze stadkiem dwunastu kaczuszek (…)