Kasia wśród (nie)przyjaciół

Strona główna » Bajki dla dzieci » Kasia wśród (nie)przyjaciół » Strona 2

Postępowanie Kasi zostało zauważone i w domu, i w szkole. Na koniec roku otrzymała specjalną nagrodę — odznakę wzorowej koleżanki, rodzice zaś odnowili jej pokój i kupili meble, dokładnie takie, o jakich marzyła.

Dziewczynkę spotkała jeszcze jedna niespodzianka. Przez dwa miesiące wakacji koledzy nie zapomnieli o jej życzliwości i we wrześniu jednogłośnie obrali Kasię gospodarzem klasy. Z uśmiechem na ustach przystała na tę decyzję, była dumna, że powierzono jej tak odpowiedzialną funkcję. Wypełniała swoje obowiązki najlepiej, jak potrafiła, chociaż nieraz na załatwienie jakiejś sprawy musiała poświęcić całą przerwę, albo zostać po lekcjach.

Pewnego dnia wydarzyło się jednak coś, co odebrało Kasi chęci do pracy na rzecz kolegów. Ktoś rozpuścił na jej temat niczym nieuzasadnioną plotkę, która w mig obiegła całą szkołę, dotarła nawet do nauczycieli. Dziewczynce wydawało się, że wszyscy spoglądają na nią z niechęcią, przestają rozmawiać, gdy jest w pobliżu, mają o coś żal i traktują chłodniej niż zazwyczaj, nikt jednak nie miał dość odwagi, aby powiedzieć, o co konkretnie chodzi. Przypadkiem usłyszała rozmowę koleżanek na swój temat. Były przekonane, że odnosząc dziennik do pokoju nauczycielskiego, wpisała sobie dwie piątki z matematyki. Musiała oprzeć się o ścianę, żeby nie upaść, drżała z upokorzenia i złości.

Po powrocie do domu oświadczyła rodzicom, że nigdy więcej nie pójdzie do szkoły. Była rozżalona, że ci, których uważała za przyjaciół, którym ufała, dla których tak wiele zrobiła, uwierzyli w paskudne i bezpodstawne oskarżenia. Zamknęła się w swoim pokoju, z nikim nie rozmawiała, nie odpowiadała na żadne pytania. Po raz pierwszy od bardzo dawna zdecydowała się okłamać najbliższych, symulując chorobę. Lekarz nie dostrzegł nic niepokojącego, ale na wszelki wypadek zalecił szczegółowe badania. Dziewczynka mogła więc przez kilka dni nie pokazywać się na lekcjach, w końcu jednak musiała wyznać, co jest powodem jej złego samopoczucia. Opowiedziała Tacie o krzywdzącej plotce oraz reakcji kolegów. Wysłuchał uważnie, po czym przytulił córkę i długo kołysał w ramionach.

— Rozumiem — powiedział, gdy Kasia uspokoiła się już nieco. — Myślę jednak, że za bardzo się przejmujesz. Ci, którzy cię naprawdę znają, nie uwierzyli w te brednie. Każdy ma przyjaciół i wrogów. Nie można lubić wszystkich i liczyć na to, że wszyscy będą lubić ciebie. Pamiętaj, że bycie dobrym człowiekiem wymaga odwagi. Nie możesz uciekać, musisz stawić czoła plotkom. Prawdziwą sztuką jest wymóc szacunek na tych, którzy nie pałają do ciebie sympatią.

Strony: 1 2 3

Dodaj komentarz

Zmień rozmiar czcionek