Skąd się na świecie wzięła muzyka?
Wszędzie ją słychać i dniem, i nocą.
Wiatr wśród gałęzi grywa na smykach
i skrzydła nocnych ptaków łopocą.
Jeszcze słoneczko, słodko zaspane,
a już w gaiku orkiestra ptasia
zaczyna koncert na powitanie:
Zosi, Jagienki, Julki i Stasia.
Sip – tiks, tiks, tiks, tiks, tik, tik, tiu, tiu, tiu.
Fi, fi, fi, fili, fili, trrr, tut.
Kto zagra piękniej, nie znając nut?
Kuku i kuku, kukułka wkoło,
hi, hi, hi, dzięcioł w głos się chichocze,
szpak naśladuje wszystkich wesoło,
gołąb skrzydłami świszcząc łopocze.
Były tu dużo wcześniej przed nami.
Z natury mają dźwięk w instrumentach.
My wyrażamy siebie słowami,
ptakom podobni, dźwięcząc w talentach.
Sip – tiks, tiks, tiks, tiks, tik tik tiu tiu tiu
Fi, fi, fi, fili, fili, trrr, tut.
Kto zagra piękniej, nie znając nut?